Poglądem, który cały czas obowiązuje w kręgach medycyny klasycznej jest twierdzenie, że ból w narządzie ruchu powinien mieć strukturalne podstawy, czyli być widoczny w badaniach obrazowych. Pogląd ten jest trafny w przypadku urazów (np. złamanie), wad postawy czy chorób organicznych (np. nowotwory). Najnowsze badania ukazują, że zmiany strukturalne takie jak zwyrodnienia (tak powszechnie obecne w opisach rtg kręgosłupa) czy też wady postawy, nie muszą dawać objawów bólowych.
Dolegliwości pojawiają się gdy zdolności adaptacyjne ustroju przestają wystarczać na zrównoważenie procesu przeciążeniowego, który leży u podstaw większości z nich (tracimy zasoby energetyczne i pojawiają się dolegliwości). Receptory bólowe zlokalizowane w tkankach miękkich (torebki stawowe, więzadła, mięśnie) są uruchamiane przez nadmierne napięcie spoczynkowe mięśni.
Terapeuta patrzący na pacjenta całościowo potrafi odnaleźć w systemie powiązań i zależności struktury aktywne. Odpowiednio stymulując te struktury, może on wpłynąć na wyciszenie stanu ostrego, nadać informację do reorganizacji procesów w organizmie w następstwie zmniejszenia wpływu zmian przewlekłych, jak również odnaleźć tkanki w stanie subklinicznym.
Stan subkliniczny określa zmiany, które nie dają jeszcze dolegliwości, ale już powwodują przeciążenia organizmu. Terapeuta może je znaleźć i wyciszyć, zadając odpowiedni bodziec. Obszar ciała w tym stanie, gdy poddawany ciągłej negatywnej stymulacji, (np. nieprawidłowa postawa przed komputerem) doprowadzi do zmian objawiających się dolegliwościami. Odkrycie i zaprzestanie tego stymulowania połączone z wyciszeniem tych struktur może zapobiec rozwinięciu choroby, bólu czy zaburzeń.
„Musi boleć” to pogląd zakorzeniony w nas przez historię i środowisko, w którym dorastaliśmy i żyjemy. Mamy tendencję do przyzwyczajania się do bólu, życia z nim i traktowania go jako stałego elementu codzienności. Jeżeli wykluczyliśmy ryzyko poważnej choroby organicznej (nowotwory), wady wrodzone i urazy to najprawdopodobniej okaże się, że ból lub inne dolegliwości są skutkiem czynnościowych, czyli zupełnie odwracalnych zmian w narządzie ruchu. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że ból można złagodzić lub całkowicie wyciszyć, że zmiany są odwracalne i dość szybko zareagują na odpowiedni bodziec zadany przez terapeutę.
Przykładem są objawy przypominające rwę kulszową, których źródło bywa mylnie upatrywane w potocznie nazywanyn przepukliną kręgosłupa, w przypadku których diagnoza to często „dyskopatia”. Objaw ten może zareagować niemal natychmiast na pracę z przeciążonymi mięśniami, więzadłami czy więzadłami miednicy - trzewiami. Oczywiście nie jest to koniec terapii, gdyż należy odnaleźć powiązania nie tylko w całym organiźmie, ale również w negatywnym stymulowaniu ze sfery psychiczno- duchowej.
Istnieją liczne dowody na to, że badania obiektywne (badania obrazowe takie jak RTG, USG czy tomografia, bądź rezonans) nie zawsze dają jednoznaczną odpowiedź na pytanie o przyczynę obecnych dolegliwości. Tym bardziej nie są one w stanie spojrzeć na pacjenta wielopłaszczyznowo, z uwzględnieniem jakże istotnej płaszczyzny psychicznej czy środowiskowej, które mogą mieć kolosalny wpływ na powstałe dolegliwości. Zabiegi operacyjne to poważne i stresujące sytuacje, w obliczu których pacjenta może ogarnąć przerażenie, brak cierpliwości wynikający z długotrwałego cierpienia czy dezorientacja. Wszystko to powoduje, że stracić on może jasność spojrzenia, możliwość zdystansowania i przestać rozważać próbę znalezienia wyjścia innego niż zabieg operacyjny, zdając się całkowicie na diagnozę. Nie chodzi tutaj o kwestionowanie decyzji lekarskiej, a po prostu o otwartość i odwagę podjęcia próby i zasięgnięcia tzw. drugiej opinii, w tym wypadku terapeuty pracującego ze zmianami czynnościowymi.
W wielu przypadkach to nie rzeczony dysk, który „wypadł”, jest przyczyną dolegliwości bólowych, lecz różnego rodzaju przeciążenia tkanek miękkich znajdujących się w jego pobliżu lub w oddali ale połączonych w łańcuchu patologicznym. Wpływ na zaburzenia mogą mieć podrażnione więzadła, torebki stawowe, błony, powięzi, przykurczone mięśnie bądź kombinacje tych czynników. Stwierdzone w badaniach zmiany strukturalne nie muszą mieć wpływu na dolegliwości.